Powszechnie uznaje się, że hamulce tarczowe wymyślił Fryderyk William Lanchester. Był on wynalazcą i inżynierem odpowiedzialnym za budowę pierwszego brytyjskiego samochodu. Od tamtego czasu tarcze hamulcowe przeszły niesamowitą przemianę, zachował się jednak okrągły kształt. 

Dzięki ich rozwojowi możliwe było tworzenie coraz to szybszych pojazdów, które są w stanie zatrzymać się w mgnieniu oka. Przykładem niech będzie królowa motosportu, czyli Formuła 1. To tam bolidy są w stanie wyhamować z prędkości 100 km/h w 4 sekundy na dystansie 17 metrów.

Jakie tarcze hamulcowe są dostępne na rynku?

Obecnie wykorzystywane modele można podzielić ze względu na rodzaj materiału wykorzystywanego do produkcji. Jakie tarcze hamulcowe wyróżnia się według tego kryterium? Są to elementy z takich materiałów jak:

  • żeliwo;
  • ceramika;
  • karbon.

Dla zwykłego użytkownika dostępne są raczej tylko te pierwsze. Dlaczego? Wymiana tarcz hamulcowych na ceramiczne to koszt ok. 30 tysięcy złotych, w zależności od auta. O karbonowych nie ma co wspominać, bo to części przeznaczone tylko do sportowych modeli torowych.

Tarcze hamulcowe dzielą się jeszcze pod kątem sposobu odprowadzania ciepła i zanieczyszczeń. Wyróżnia się modele:

  • pełne;
  • wentylowane;
  • nacinane;
  • nawiercane;
  • perforowane.

Chcąc zakładać konkretny typ tarcz na piastę auta, trzeba dobrać do nich również klocki hamulcowe o odpowiednich właściwościach.

Co ile wymieniać tarcze hamulcowe w samochodzie?

Nie jest z góry określone, co ile należy wymieniać tarcze hamulcowe. Dlaczego? Ponieważ zużywają się one nie tylko proporcjonalnie do przejechanego dystansu, ale również adekwatnie do stylu jazdy kierowcy. Mogą wymagać wymiany również na skutek zniszczenia piaskiem czy drobnymi kamykami. Szybciej zużyjesz tarcze hamulcowe w mieście, gdzie trzeba dużo zwalniać czy zatrzymywać się. Można jednak przyjąć inne kryterium, aby określić moment dobry na zmianę tarcz. Według niego wymiana tarcz hamulcowych powinna odbywać się co 2-3 wymiany klocków.

Istnieje też sposób na sprawdzenie, czy tarcze hamulcowe nadają się do wymiany. Możesz je zmierzyć. Dopuszczalna utrata materiału na każdą stronę tarczy to 1 mm. Dlatego, jeśli nowy element ma grubość 19 mm, to minimalną wartością będzie 17 mm. Do pomiaru wykorzystaj suwmiarkę, bo będzie najbardziej wiarygodna. Jeśli twoje tarcze mają nawiercane znaczniki, to możesz po nich poznać stopień zużycia. Kiedy więc wymienić tarcze hamulcowe? Wtedy, gdy ich grubość spadnie poniżej minimalnej lub jest w jej granicach.

A może skusić się na przetaczanie tarcz hamulcowych?

Jest to jedna z dostępnych opcji. Musisz jednak brać pod uwagę, że przetaczanie tarcz hamulcowych nic nie da, jeśli ich okładzina jest mocno zużyta. Usunięcie kolejnej warstwy  jedynie pogorszy sprawę. 

Oczywiście istnieją sytuacje, w których taki proces ma uzasadnienie. Jeśli zauważysz, że między tarczę a klocki wleciało kilka drobnych kamyczków i hamulce uległy uszkodzeniu, przetaczanie ma sens. W takiej sytuacji na tarczach powstają minimalne rowki. Zmniejszają one siłę tarcia, w efekcie osłabiając proces hamowania. To samo dzieje się z klockami, które warto przeszlifować lub wymienić. Pamiętaj, że minimalna grubość tarczy hamulcowej to 1 mm ubytku na stronę.

Czy grubość tarcz hamulcowych naprawdę jest tak ważna?

Skoro tarcza traci tak niewiele materiału podczas eksploatacji, to czy rzeczywiście trzeba ją wymieniać? Czy grubość tarcz hamulcowych w rzeczywistości jest tak istotna? Niejeden kierowca dochodzi do wniosku, że kupno nowych elementów jest zbędne, bo przecież stare tarcze są jeszcze grube i niezniszczone. Pamiętaj jednak, że tarcze hamulcowe pracują w bardzo wysokich temperaturach i ich grubość ma kluczowe znaczenie dla wytrzymałości. Podczas gwałtownego hamowania i szybkiego wytracania prędkości może dojść do skrzywienia lub trwałego uszkodzenia zbyt cienkich tarcz.

Gorące tarcze hamulcowe – czy to normalne?

Jeśli właśnie wróciłeś z miejskiej trasy, to oczywiste jest, że tarcze się nagrzały. Przecież dochodzi w nich do tarcia przy sporych prędkościach. Czy to jednak normalne, że gorące tarcze są wyczuwalne po krótkiej przejażdżce? Jeśli towarzyszy im dodatkowo słaba dynamika auta, może to oznaczać, że tłoczki nie cofają się w głąb zacisku po hamowaniu. Wtedy konieczna będzie regeneracja zacisków, która nie jest zbyt kosztowna, a może rozwiązać problem.

Niektórzy mogą sądzić, że dobrym sposobem na wentylację układu będzie usunięcie tarczy kotwicznej. Czy rzeczywiście osłona tarczy hamulcowej jest potrzebna? Oczywiście, bo zapobiega zachlapaniu hamulców przez wodę i nie pozwala na przedostawanie się do nich dużych ilości pyłu i brudu.

Jak jeździć, by tarcze hamulcowe służyły dłużej?

Najkorzystniejsza jest płynna jazda bez dużych zmian prędkości. Dlaczego? Bo wtedy nie będziesz musiał tak często używać hamulców. W mieście tarcze hamulcowe są narażone na większe zużycie, dlatego styl jazdy w aglomeracjach ma szczególne znaczenie. Pamiętaj też, by stronić od wjeżdżania w kałuże pełne wody. Taka kąpiel może spowodować natychmiastowe ochłodzenie tarcz i ich odkształcenie.

Wymiana tarcz hamulcowych może okazać się niezbędna, jeśli lubisz rozwijać spore prędkości i gwałtownie hamować. Nagłe wytracenie prędkości może spowodować skrzywienie tarczy, szczególnie gdy jest ona już zużyta. Wtedy przy każdym hamowaniu będziesz czuł nieprzyjemne „buksowanie” kierownicy. Dlatego lepiej oszczędzać hamulce i nie nadwyrężać ich przesadnie.

Archiwum: maj 2021