Lewisa Hamiltona nikomu przedstawiać nie trzeba. Brytyjczyk jest najlepszym w historii kierowcą w Formule 1. Jest rekordzistą pod względem liczby wygranych Grand Prix w serii najszybszych wyścigów na świecie, do tego zdobył 7. tytułów mistrza świata, tyle samo co legendarny Niemiec Michael Schumacher. Okazuje się jednak, że dla Hamiltona F1 nie wystarcza i poszukują znacznie więcej wrażeń i adrenaliny. Wielce utytułowany kierowca został… pokerzystą!
Brytyjczyk w 2020 roku wziął udział w turnieju High Roller na platformie internetowej GGPoker z wpisowym w wysokości $10,300. Hamilton nie zamierzał próżnować i zapisał się do zawodów u boku najlepszych pokerzystów na świecie. Do tego samego turnieju zapisali się również znani pokerowi zawodnicy: Chris Rudolph, Tim Adams czy też Isaac Haxton.
Jak można się spodziewać, przygoda Lewisa Hamiltona w turnieju GGPoker nie trwała zbyt długo. Brytyjski kierowca został sklasyfikowany na 113. miejscu spośród wszystkich 130 uczestników, jednak śmiało można powiedzieć, że zebrał bardzo cenne doświadczenie, grając przeciwko znanym pokerzystom. To z pewnością nie koniec pokerowej przygody dla Hamiltona i za jakiś czas ponownie zobaczymy go przy stole z kartami i żetonami.
Hamilton nie jest odosobnionym przypadkiem. W świecie sportu jest wiele znanych osobistości, które biorą udział w turniejach organizowanych przez największe platformy na świecie. Wśród nich jest między innymi Neymar, który jest twarzą jednej z największych platform pokera online na całym świecie.
Bardzo często operatorzy organizują turnieje charytatywne, w których biorą udział znane osobistości. Jakiś czas temu GGPoker zorganizował charytatywny turniej pokera z udziałem gwiazd sportu, w którym pojawili się m.in. zawodnicy sztuk walk, przedstawiciele MMA (Elias Theodorou i Patrick Côté), a także bokserzy Riddick Bowe i Jason Quigley.
Wiele osób zadaje sobie pytanie, dlaczego znani sportowcy biorą udział w pokerowych rozgrywkach, mając na swoich kontach fortunę. Odpowiadają krótko – mało które zajęcie jak poker dostarcza taką ilość adrenaliny, a także ducha rywalizacji.
Artykuł zewnętrzny
Subskrybuj
