Zima a rozładowany akumulator – dlaczego bateria częściej pada, gdy jest zimno?
Większość doświadczonych kierowców z pewnością zauważyła, że akumulatory samochodowe wykazują wyjątkową skłonność do rozładowywania się przede wszystkim zimą. Z czego wynika taka zależność? Czy to tylko złudne wrażenie?
Okazuje się, że nie – i zależność rzeczywiście istnieje. Gdy powietrze staje się zimne, wewnątrz akumulatora dochodzi do zaburzeń reakcji chemicznych będących podstawą jego działania. Ujmując proces w wielkim skrócie, na skutek chłodu dochodzi do spadku przewodności elektrolitu, a więc jego gorszego przepływu między anodą a katodą (elektrodami). To z kolei wiąże się z obniżeniem wydajności i stopniowego rozładowania akumulatora. O ile może obniżyć się sprawność baterii?
- Przy 0 stopniach Celsjusza – wydajność spada o ok. 20%,
- przy -10 stopniach Celsjusza – wydajność spada o ok. 30%,
- przy -20 stopniach Celsjusza – wydajność spada nawet o 50%.
Nie mniej istotne jest zwiększenie stopnia wykorzystywania energii elektrycznej w pojeździe właśnie zimą. To właśnie wtedy, gdy temperatura za oknami spada, najbardziej intensywnie wykorzystywane jest ogrzewanie. Częściej też używa się reflektorów.
Co jeszcze prowadzi do rozładowania akumulatora?
Zarówno w okresie zimowym, jak i letnim może dojść do jeszcze jednej „grupy” sytuacji, które skutkują rozładowaniem się baterii samochodowej. Padnięty akumulator to bowiem w wielu przypadkach efekt niedopatrzenia samego kierowcy. Do najczęstszych należy oczywiście pozostawienie samochodu, na przykład na całą noc, z uruchomionymi reflektorami. Problematyczny może być też postój z włączonym radiem.
Czasami zdarza się jednak, że użytkownik nie wie, co doprowadziło do tak intensywnego poboru prądu w pojeździe. Jest przekonany, że wyłączył i lampy, i radio. Jak sprawdzić, co rozładowuje akumulator w samochodzie w takiej sytuacji? Można udać się do serwisu. Mechanik z całą pewnością zlokalizuje źródło problemu. Niejednokrotnie okazuje się, że winnym szybkiego padania baterii jest niestety jej uszkodzenie.
Całkowicie rozładowany akumulator – jakie są objawy?
Padnięcia baterii samochodowej „na amen” nie da się przeoczyć. Całkowicie rozładowany akumulator uniemożliwi bowiem odpalenie auta. Kierowca przekręca kluczyk w stacyjce i nie dochodzi do zapłonu – pierwszą myślą może być właśnie wyładowanie baterii. O prawidłowości diagnozy może upewnić kierowcę brak reakcji klaksonu czy wyzerowanie, a nawet całkowite zgaśnięcie elektronicznego zegara. Objawy rozładowania akumulatora są więc bardzo charakterystyczne i łatwe do rozpoznania.
Rozładowany akumulator do zera – co teraz?
Każdemu może się zdarzyć pozostawienie samochodu z uchylonym bagażnikiem i palącą się wewnątrz żarówką, a tym samym – całkowite rozładowanie akumulatora. Nie wszystkie auta są wyposażone w funkcję automatycznego gaszenia świateł. Nawet jeśli wydaje ci się, że ten problem ci nie grozi, bo przecież zawsze pamiętasz o zamknięciu samochodu i zgaszeniu wszystkich urządzeń, lepiej zabezpiecz się na każdą sytuację.
W przypadku rozładowania akumulatora do zera owym zabezpieczeniem jest wożenie w samochodzie kabli rozruchowych, okularów ochronnych oraz gumowych rękawic. Ten element wyposażenia umożliwi ci uruchomienie samochodu z pomocą innego pojazdu (mającego naładowany akumulator). Jak odpalić pojazd metodą na kable?
- Zacznij od bezpieczeństwa – załóż okulary ochronne i rękawice.
- Zaparkuj pojazd ze sprawnym akumulatorem jak najbliżej swojego. Podczas wyznaczania odległości miej na uwadze długość posiadanych kabli rozruchowych.
- Zlokalizuj oba akumulatory.
- Podłącz kable rozruchowe:
- czerwony przewód do klemy dodatniej, najpierw do naładowanego akumulatora, a potem rozładowanego,
- czarny przewód do klemy ujemnej w analogicznej kolejności.
- Uruchom silnik samochodu z naładowanym akumulatorem i odczekaj kilkadziesiąt sekund, następnie go zgaś.
- Twój samochód powinien dawać już możliwość odpalenia silnika. Pozostaw uruchomiony pojazd na kilkanaście minut, po czym podłącz akumulator pod prostownik.
Oczywiście może się także zdarzyć, że akumulator rozładuje się w miejscu, w którym zabraknie dostępu do innego pojazdu. W takiej sytuacji pozostaje skorzystanie z oferty Assistance lub, w przypadku braku posiadania takowego ubezpieczenia, pomocy drogowej. Podobnie będzie w sytuacji, w której okaże się, że doszło do uszkodzenia akumulatora i odpalenie auta metodą na kable nie daje rezultatu. Należy mieć bowiem na uwadze, że baterie samochodowe wykazują średnio pięcioletnią żywotność (efektywność może spadać nawet po trzech latach). Nie są więc wieczne.
Dopóki bateria jest stosunkowo nowa, warto o nią dbać i regularnie doładowywać. Częste doprowadzanie do całkowitego rozładowania ma bowiem negatywny wpływ na jej trwałość i często kończy się awarią.
Zawodowo buduje drogi, mosty i tunele, jednak jego pasją jest jazda poza utwardzonymi szlakami. Zarówno w pełnym wymiarze, jak i w skali. W bagażniku zawsze ma największy zestaw kluczy i podręcznik „Sam naprawiam…”