Silnik 2.0 TDCi jest uważany za trwały i bezproblemowy. Przy regularnym serwisowaniu i rozsądnym użytkowaniu, będzie stabilnie działał przez setki tysięcy kilometrów. Warto jednak zauważyć, że zaawansowane wyposażenie produktu – w momencie, kiedy pojawi się awaria – może wiązać się ze sporymi kosztami.

Więcej informacji  dotyczących eksploatacji jednostki, a także historii jej powstania i danych technicznych znajdziesz w naszym artykule!

Rodzina motorów Duratorq od Forda – podstawowe informacje

Duratorq jest marketingową nazwą grupy jednostek napędowych Forda. Są to silniki wysokoprężne, a pierwsze z nich zostały wprowadzone do sprzedaży już w 2000 roku w Fordzie Mondeo Mk3. Do rodziny Duratorq zaliczają się także mocniejsze, pięciocylindrowe motory Power Stroke, które są przeznaczone na rynek północnoamerykański.

Konstrukcja, która została zaprojektowana jako pierwsza, nosiła nazwę Pumpa i stanowiła zastępnik motoru Endura-D dystrybuowanego od 1984 roku. Wkrótce wyparła też z rynku silnik York montowany w modelach Transit, a także innych producentów zajmujących się produkcją m.in. kultowych taksówek jeżdżących po Londynie czy Land Rovera Defendera.

Jednostki napędowe TDCi montowano w autach Forda, Jaguara, Land Rovera, Volvo i Mazdy. Silniki Duratorq od 2016 roku zaczęły być zastępowane nową gamą jednostek wysokoprężnych z systemem EcoBlue, które udostępniono w wersji 2,0 i 1,5 Litra.

Silnik 2.0 TDCi – w jaki sposób powstał?

Droga do powstania silnika 2.0 TDCi była dość długa. Najpierw powstał model silnik Duratorq ZSD-420, który wprowadzono na rynek w 2000 roku wraz z premierą wcześniej wspomnianego Forda Mondeo Mk3. Był to turbodiesel wyposażony w bezpośredni wtrysk paliwa o pojemności 2.0 l – dokładnie 1998 cm³.

Silnik ten, o mocy 115 KM (85 kW) i 280 Nm cechował się stabilniejszym działaniem niż 1.8 Endura-D z Mondeo Mk2. Motor 2.0 Duratorq ZSD-420 był wyposażony w 16-zaworową głowicę cylindrów z dwoma wałkami rozrządu, które były napędzane łańcuchem i wykorzystywał turbosprężarkę o zmiennej geometrii z funkcją overboost.

Silnik 2.0 TDDi powstał pod koniec 2001 roku, kiedy to zdecydowano się na zastosowanie wtrysku paliwa Common Rail marki Delphi i oficjalnie nadano mu wspomnianą nazwę. Dzięki temu, pomimo dość podobnej konstrukcji, moc jednostki napędowej wzrosła do 130 KM (96 kW), a moment obrotowy do 330 Nm.

Z kolei jednostka z oznaczeniem TDCi pojawiła się na rynku w 2002 roku. Wersja TDDi została zastąpiona przez zmodernizowany model Duratorq TDCi. Silnik 2.0 TDCi wyposażono w turbosprężarkę o stałej geometrii. W 2005 roku pojawiła się kolejna odmiana o mocy 90 KM (66 kW) i 280 Nm, która była przeznaczona dla nabywców flotowych.

Wersja HDi stworzona wspólnie z koncernem PSA

Powstała także jednostka 2.0 TDCi przy współpracy z PSA. Charakteryzowała się nieco innymi rozwiązaniami konstrukcyjnymi. Był to czterocylindrowy, rzędowy motor z 8-zaworową głowicą. 

Konstruktorzy zdecydowali się też na zastosowanie pasków zębatych, a także turbosprężarkę o zmiennej geometrii. Silnik 2.0 TDCi wyposażono też w filtr cząstek stałych DPF – był on dostępny w wybranych wariantach, a następnie wprowadzony na stałe w związku z normami emisji spalin EU.

Eksploatacja silnika 2.0 TDCi – czy użytkowanie generowało wysokie koszty?

Jednostka napędowa Forda jest z reguły bardzo dobrze oceniana. Dzieje się tak ze względu na to, że jest zarówno ekonomiczna, jak i dynamiczna. Przykładowo, w modelach Mondeo i Galaxy podczas ostrożnej  jazdy w mieście, spalanie plasuje się na poziomie zaledwie 5 l/100 km co jest naprawdę dobrym wynikiem. 

Jeżeli ktoś nie zwraca uwagi na styl jazdy i prowadzi auto standardowo, to pobór paliwa może być większy o ok. 2–3 l. Łącząc to z dobrą mocą i wysokim momentem obrotowym, codzienna eksploatacja silnika 2.0 TDCi w mieście i w trasie nie jest droga.

Na jakie kwestie zwracać uwagę, użytkując silnik diesla?

Motor jest wyposażony w system Common Rail z układem wtryskowym Boscha lub Siemensa w zależności od wersji. Osprzęt cechuje się dużą trwałością i nie powinien ulec awarii przed przekroczeniem 200 tys. km lub 300 tys. km. Ważną kwestią jest stosowanie oleju napędowego wysokiej jakości.

W momencie, kiedy zatankuje się gorsze paliwo, może dojść do niezwykle szybkiego uszkodzenia wtryskiwaczy. Trzeba też pamiętać o regularnej wymianie oleju, aby nie doszło do awarii turbosprężarki. Powinno się to robić co 10 tys. 15 tys. km.

Jeśli będziesz regularnie wymieniał olej, silnik 2.0 TDCi odwdzięczy się wysoką kulturą pracy, a także przyjemnością z jazdy i brakiem usterek. W razie wystąpienia awarii nie pojawi się na pewno problem z naprawą – mechanicy znają ten motor, a dostępność części zamiennych jest bardzo duża.

Archiwum: maj 2022