W połowie lipca legendarny Jeep skończył 80 lat. Z tej okazji amerykański producent zdradził swoje plany na przyszłość. Firma dąży m.in. do elektryfikacji swojej gamy SUV-ów. Nie ma wątpliwości, że w przypadku Jeepa to istna rewolucja, gdyż do tej pory samochody tej marki kojarzyły się raczej z potężnymi spalinowymi silnikami.
Przez 80 lat gama samochodów Jeep poważnie się poszerzyła. Początkowo firma produkowała terenowe pojazdy na potrzeby wojskowe. Dzisiaj amerykański producent ma zdecydowanie bardziej różnorodną ofertę, która trafia do szerszej liczby klientów. Z okazji urodzin Jeep zdradził swoje kolejne cele. Tym razem firma należąca do koncernu Stellantis zamierza zredukować emisję spalin oraz zostać jeszcze bardziej ekscytującą marką w segmencie SUV-ów:
„Zależy nam, aby Jeep stał się najbardziej ekologiczną i ekscytującą marką SUV-ów. Elektryfikacja gamy Jeepa umożliwi osobom dojeżdżającym do pracy poruszanie się, wykorzystując wyłącznie energię elektryczną, zapewniając wydajną i komfortową jazdę oraz oferując jeszcze większe możliwości terenowe podczas prawie bezgłośnej jazdy” – powiedział dyrektor generalny marki Jeep, Christian Meunier.
Jeepy z napędem hybrydowym już w sprzedaży
Pierwsze kroki w kierunku elektryfikacji zostały już poczynione. Jeep oferuje już auta z hybrydowym napędem typu plug-in w modelach Renegade, Compass i Wrangler, zaś w salonach niebawem pojawi się nowy wariant Grand Cherokee. Nie są to jednak jedyne cele Jeepa. Amerykanie chcą również odegrać kluczową rolę także w segmencie SUV klasy premium. Widać to chociażby po egzemplarzach Wagoneer i Grand Wagoneer, które prócz standardowych – jak na tę markę – właściwości, wyróżniają się ponadprzeciętnym komfortem, luksusem i przestrzenią.
Jak widać Jeepa czekają poważne zmiany. Nie jest to jednak nowość dla tego producenta, który w przeszłości dowiódł, że rewolucje nie są jemu obce.