Nagrodę w imieniu laureata odebrał ojciec – Jos. Dla 24-latka to drugie takie wyróżnienie.

Max Verstappen nie pojawił się na gali. Nagrodę odebrał jego ojciec

Absencję syna usprawiedliwił podczas wręczania statuetki Jos Verstappen:

Udał się już na wakacje. Jest zmęczony, ciężko pracował w tym sezonie. Za nim trudny rok, a do tego zdobycie mistrzostwa świata wywołało wiele emocji. W zeszłym tygodniu miał jeszcze sporo obowiązków, a już był wyczerpany. Cieszę się, że pojechał trochę odpocząć

– powiedział Verstappen senior, który wspomniał o emocjach związanych z ostatnim wyścigiem w Abu Zabi:

Po pięciu czy sześciu okrążeniach wyszedłem z garażu. Myślałem, że to się nie uda. Brakowało nam prędkości. Siedziałem sam, w małym pokoju, gdzie był tylko monitor pokazujący czasy okrążeń. Jednak na pięć kółek przed metą, po kraksie Latifiego, wszystko się zmieniło, kiedy na tor wyjechał samochód bezpieczeństwa. Zaczęliśmy nerwowo skakać wraz z kolegą, który w międzyczasie do mnie dołączył. Znów pojawiła się szansa, a znam Maxa i wiem, że wykorzystuje każdą nadarzającą się okazję. Wszystko albo nic i widzieliśmy, jak to się skończyło

– relacjonował tamtejsze wydarzenia były kierowca Benettona.

Max Verstappen: „Tato, uspokój się. Wiem, co robię”

Jos Verstappen był pytany również o wydarzenia, jakie miały miejsce już po zakończeniu rywalizacji na torze Yas Marina:

Sam nie wiem, było tak wiele emocji. Pracowaliśmy na to od dwudziestu lat. Przez dwanaście jeździłem z nim po całym w świecie, w czasie jego startów w kartingu. Naszym marzeniem już wtedy było mistrzostwo Formuły 1 i ta chwila nadeszła. Było to dla niego bardzo emocjonalne, w tym szczególnym dla nas momencie.

Zaskoczył mnie, jak sobie z tym wszystkim poradził. Zachował spokój, podczas gdy ja wszystkiego bacznie pilnowałem. Właściwie byłem o wiele bardziej zaniepokojony tym, co wydarzy się podczas wyścigu niż on. Potem do mnie mówił „Tato, uspokój się. Wiem, co robię”

– zakończył 49-latek.

Źródło: Motorsport.com

Archiwum: grudzień 2021