ORLEN Team WRT ponownie tryumfuje w European Le Mans Series. Zespół w składzie Yifei Ye, Robert Kubica oraz Louis Delétraz zwyciężył w niedzielę na torze Red Bull Ring wyprzedzając o ponad 21 sekund team G-Drive Racing.
Czterogodzinny wyścig w Austrii obfitował w wiele wydarzeń. Wpływ na to miał przede wszystkim ulewny deszcz co sprawiało, że na torze kilkukrotnie pojawiał się samochód bezpieczeństwa. Jako pierwszy za kierownicę prototypu belgijskiego zespołu ORLEN Team WRT wsiadł Yifei Ye. Początek wyścigu nie zwiastował pomyślnego zakończenia, gdyż po rozpoczęciu zmagań Ye spadł o kilka pozycji, znajdując się w pewnym momencie dopiero na 9. miejscu. Później było już znacznie lepiej i po niemal 100 minutach rywalizacji meldował się już na pozycji wicelidera.
Kubica: „jechanie na zimnych oponach w takich warunkach było jak jazda po lodowisku”
Następnie do auta wsiadł Robert Kubica. Kierowca rezerwowy Alfy Romeo miał początkowo kłopoty z tempem, jednak nasilające się opady deszczu oraz dobór właściwego ogumienia sprawił, że w późniejszym etapie wyścigu było już znacznie lepiej:
„Zacząłem na suchym torze. Niestety miałem problem na pierwszych 12-15 okrążeniach mojego stintu i nie byłem zadowolony z mojego tempa. Mieliśmy jednak plan dotyczący opon, gdyby zostało sucho, więc patrzyłem perspektywicznie na tempo wyścigowe. Potem się ono poprawiało. Najpierw przyszedł mały deszcz, który przemieszczał się po torze. Potem, gdy już stało się jasne, że nie możemy dłużej jechać na slickach, mieliśmy chaotyczne okrążenie zjazdowe dotyczące tego, na które opony zmienić” – powiedział Kubica podkreślając też, że wyjazd samochodu bezpieczeństwa nie był dla niego specjalnie pomocny:
„Podjąłem decyzję i cieszę się, że zespół się ze mną zgodził. Założyliśmy inne opony. Samochód bezpieczeństwa nam jednak nie pomógł, bo jechanie na zimnych oponach w takich warunkach było jak jazda po lodowisku. Kiedy warunki się poprawiły, najważniejsze dla nas było powiększenie przewagi nad kolejnym zespołem. Myślę, że udało mi się wypracować prawie 50 sekund, ale to nadal nie było wystarczające, gdy Louis przejął samochód. Nie popełniliśmy błędów, podjęliśmy dobre decyzje i wszystko wyegzekwowaliśmy dobrze. Jestem zadowolony. Dowiezienie kolejnego zwycięstwa jest świetnym uczuciem”.
Dzieła dopełnił wspomniany Louis Delétraz, który tuż przed zakończeniem wyścigu wyprzedził Franco Colapinto ze stajni G-Drive Racing. To druga wiktoria zespołu Roberta Kubicy. Przed miesiącem Orlen Team WRT był najlepszy w Hiszpanii.