Tegoroczny cykl Speedway GP jest wyjątkowo emocjonujący i udany dla naszych reprezentantów. W piątek i sobotę przeprowadzone zostaną kolejne dwie rundy. Tym razem na stadionie żużlowym Motoru Lublin, który zadebiutuje w roli gospodarza zawodów tej rangi.
Żużel: Janowski liderem, Łaguta i Zmarzlik tuż za nim
Maciej Janowski przewodzi w klasyfikacji generalnej cyklu z dorobkiem 66 punktów, aczkolwiek jego sytuacja nie jest tak komfortowa jak jeszcze przed tygodniem. Tyle samo oczek uzbierał Rosjanin, Artiom Łaguta. Po dwóch zwycięstwach we Wrocławiu straty odrobił znacznie dwukrotny mistrz świata, Bartosz Zmarzlik, który zgromadził do tej pory 63 punkty. Według obserwatorów to właśnie pomiędzy tą trójką rozstrzygnie się walka o tytuł. Nie można jednak przekreślić Emila Sajfutdinowa (58). Większą stratę co prawda mają Fredrik Lindgren (50), Leon Madsen (44) i Tai Woffinden (44), jednak należy pamiętać, że do końca cyklu pozostało jeszcze siedem rund.
Żużel: Aura nie przeszkodzi w realizacji zawodów
Tor zlokalizowany przy Alejach Zygmuntowskich jest gotowy do przywitania Grand Prix. Pogoda w Lublinie ma być w trakcie zawodów kapryśna, ale organizatorzy są dobrze przygotowani na taką ewentualność. Wszystko dzięki plandece przeciwdeszczowej, która została nieodpłatnie użyczona przez władze Wrocławia:
„Zarząd Motoru Lublin poprosił mnie o pomoc w kontakcie z władzami Wrocławia, bo plandeka wykorzystywana do ochrony wrocławskiego toru przed opadami deszczu należy do miasta, co chętnie uczyniłem i Wrocław nieodpłatnie wypożyczył Lublinowi ten żużlowy przeciwdeszczowy płaszcz. Zachęcam więc kibiców, by z trybun stadionu zobaczyli żużlowe wydarzenie, jakiego w Lublinie jeszcze nie było. I raz jeszcze dziękuję Wrocławiowi za pomoc!” – podziękował na łamach mediów społecznościowych prezydent Żuk.
Początek zawodów o godz. 19.00. Oprócz Janowskiego i Zmarzlika, Polskę będą reprezentować także Dominik Kubera i Krzysztof Kasprzak. Na liście oczekującej znajdują się Wiktor Lampart oraz Mateusz Świdnicki.