Dzięki tej wygranej 23-latek powrócił na fotel lidera mistrzostw. Jego przewaga nad Lewisem Hamiltonem wynosi jednak zaledwie trzy oczka.

Grand Prix Holandii pada łupem Verstappena. Hamilton z najszybszym okrążeniem wyścigu

Max Verstappen był bezkonkurencyjny na torze Zandvoort. Holendrowi mógł zagrozić jedynie Lewis Hamilton, który zakończył wyścig z najszybszym okrążeniem wyścigu. Start niedzielnego wyścigu był niebywale czysty. W czołówce nie doszło do zmian. Więcej działo się za to na pozycjach 5-10. Dobry początek zanotował Antonio Giovinazzi. Po chwili jednak Włocha wyprzedzili kierowcy Alpine – Alonso i Ocon. Daniel Riacciardo natomiast musiał zmagać się z wyciekiem. Australijczyk mimo tego kontynuował bez problemu jazdę. Ponownie ostro było pomiędzy kierowcami Hassa. Mick Schmuchar próbował odrobić straconą pozycję na starcie na rzecz Nikity Mazepina. Walka była bardzo zacięta. Rosjanin mocno bronił się przed Niemcem spychając go do pit lane. Przed tą dwójką jechał Robert Kubica na szesnastej pozycji.

Grand Prix Holandii: Nieudany pit stop Hamiltona

Startujący z alei serwisowej Sergio Perez miał wczoraj wiele pracy. Meksykanin uzyskiwał jednak świetne czasy dzięki czemu skutecznie wyprzedzał swoich rywali zbliżając się do punktowanej dziesiątki. Na 21. okrążeniu doszło do pierwszych wizyt kierowców z czołówki w pit lane. Te nie były najlepsze w wykonaniu Mercedesa. Hamilton stał w boksach aż 3,6 sek., natomiast okrążenie później zjechał Max Verstappen, któremu opony wymieniono szybciej. Liderem został Bottas. Fin stracił prowadzenie na 31. kółku za sprawą Holendra. 32-latka wyprzedził po chwili także Hamilton. Na półmetku rywalizacji Verstappen miał przewagę 1,8 sek. nad Hamiltonem.

Grand Prix Holandii: Kubica zmienia opony dopiero na 42. okrążeniu

We wczorajszym wyścigu nie brakowało pechowców. George Russell przekroczył prędkość w pit lane za co został ukarany pięcioma sekundami kary, z kolei Antonio Giovinazzi przebił oponę przez co miał nadprogramową wizytę w boksach. Sebastian Vettel natomiast na trzecim zakręcie obrócił swój bolid doprowadzając niemal do kolizji z Valtterim Bottasem. Na 40. okrążeniu Hamiltonowi zmieniono ponownie opony, tym razem na używany komplet pośredniej mieszanki. Nieco później u swoich mechaników zameldował się Verstappen, któremu założono jednak twarde ogumienie. Dopiero na 42. kółku swój pierwszy pit stop zanotował Robert Kubica. Polak wyjechał z alei serwisowej na twardych oponach plasując się w tamtym momencie na osiemnastym miejscu.

Grand Prix Holandii: Kubica wyprzedza Latifiego na ostatnim okrążeniu

Hamilton nie zamierzał poddawać się w walce o zwycięstwo. Na 57. kółko strata do lidera wyścigu wynosiła jedynie 1,8 sek., jednak nie mógł zbliżyć się bardziej do Verstappena m.in. z powodu dublowanych kierowców. Na pięć okrążeń przed metą w boksach niespodziewanie pojawił się Valtteri Bottas. Finowi założono komplet miękkich opon, aczkolwiek otrzymał polecenie, aby odpuścił sobie walkę o najszybsze okrążenie wyścigu. Zawodnik zlekceważył komendę i podjął skuteczną próbę. Ostatecznie „fastest lap” padło łupem Hamiltona, który zjechał po miękkie opony na 70. kółku. Na ostatnim okrążeniu Kubica wyprzedził Latifiego kończąc rywalizację na piętnastym miejscu.

Na mecie, ku euforii kibiców, jako pierwszy przyjechał Max Verstappen. Dla 23-latka była to 17. wygrana w karierze. Kierowca Red Bulla powrócił tym samym na fotel lidera mistrzostw. Za nim znaleźli się Hamilton i Bottas. W punktowanej dziesiątce znaleźli się także: Gasly, Leclerc, Alonso, Sainz, Perez, Ocon i Norris.

Kolejny weekend wyścigowy odbędzie na legendarnym torze Monza pod Mediolanem w dniach 10-12 września.

Archiwum: wrzesień 2021