385,5 km – o tyle wzrośnie długość dróg szybkiego ruchu w naszym kraju. Na tę liczbę składają się głównie drogi ekspresowe. Powstałe już trasy zostaną poddane generalnym remontom. Plany ambitne, o czym wspomina sama Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA), jednak perspektywa nowych połączeń wygląda znakomicie mimo, że kierowcy muszą się liczyć z okresowymi zmianami ruchu w wybranych rejonach.

Niemal 80% mają stanowić drogi ekspresowe

W porównaniu z rokiem poprzednim czeka nas zdecydowanie większa ilość nowych tras. W 2020 roku do użytku oddano zaledwie 137,7 km takich dróg. W tym zaplanowano wybudowanie kolejnych 385,5 km. W zdecydowanej większości gruntownym przemianom ulegną drogi ekspresowe (308,2 km). Na autostrady i obwodnice przypada za to kolejno 39,6 km oraz 37,7 km. Niestety ciężko będzie spełnić wyznaczone cele i możemy być pewni, że czekają nas przesunięcia. Aktualnie według programu budowy dróg krajowych w fazie realizacji pozostaje nieco ponad 100 zadań o łącznej długości 1400 km i wartości przekraczającej 50 mld zł.

Nie zapomniano o remontach

Nowe drogi są świetną informacją, ale nie można zapominać o powstałych trasach, które nie są trwałe i cyklicznie wymagają remontów. W tym celu przygotowano blisko dwukrotnie większy budżet w wysokości 500 mln zł. Gdzie konkretnie dojdzie do renowacji i powstania kolejnych tras jeszcze nie wiadomo, lecz z pewną dozą prawdopodobieństwa można stwierdzić, że prace będą przebiegały, m.in. na wschód od Wisły. Nie od dziś wiadomo, że stan nawierzchni na tamtym obszarze znacznie odbiega od pożądanych standardów.

Archiwum: maj 2021