Od ubiegłego tygodnia oczy całego świata zwrócone są na Wielką Brytanię. Mąż królowej Elżbiety II, książę Filip, zmarł w zeszły piątek w wieku 99 lat. Jego pogrzeb odbędzie się w najbliższą sobotę. W ostatnią podróż książę wyruszy specjalnym karawanem.
Wyjątkowy samochód dla księcia
Wciąż trwają przygotowania do pogrzebu księcia, którego pożegnać będzie mogło zaledwie 30 osób, które wezmą udział w ceremonii pogrzebowej. Odbędzie się ona 17 kwietnia. Pojawiają się już pierwsze doniesienia na temat szczegółów. Wiemy już na przykład, jakiego rodzaju samochód przewiezie trumnę z ciałem śp. męża Elżbiety II.
Jak informują media, w kondukcie przejadą dwa karawany. Zbudowane są one na bazie Land Rovera Defendera. Model ten ma otwarty dach i powstał na bazie Defendera 130, który zmodyfikowała firma Foley pięć lat temu.
„Daily Telegraph” informuje, że auta powstały na specjalne zamówienie dworu. Dwa egzemplarze konieczne są w razie awarii jednego z nich. Szczegóły dotyczące samochodu objęte są ścisłą tajemnicą. Dowiedziano się tylko, że za przygotowanie pojazdów do ostatniego pożegnania księcia powierzone zostało Korpusowi Królewskich Inżynierów Elektryków i Mechaników.
Wybór tej konkretnej marki nie jest z pewnością dziełem przypadku. W sieci znaleźć można bardzo wiele zdjęć z różnych okazji, na których widzimy Księcia i Królową właśnie w aucie Land Rover Defender.
Pogrzeb nie będzie miał charakteru państwowego
Książę Filip zmarł w wieku 99 lat, zaledwie dwa miesiące przed setnymi urodzinami. Zawsze towarzyszył swojej żonie, królowej Elżbiecie II, którą wspierał przez dziesiątki lat. Mieli czworo dzieci. To Karol, Anna, Andrzej oraz Edward. W 2017 roku książę zrezygnował z pełnienia obowiązków publicznych ze względu na zły stan zdrowia. Od tej pory rzadko pojawiał się publicznie.
Pogrzeb księcia, jak poinformował brytyjski College of Arms, nie będzie miał charakteru państwowego, a trumna nie będzie wystawiona na widok publiczny.
za: auto-swiat.pl, rp.pl
Źródło zdjęcia: Kiefer via Flickr, CC BY-SA 2.0 / Mr.choppers via Wikipedia, CC BY-SA 3.0
Niestety, my zwykli ludzie, nie będziemy mogli się przejechać takim samochodem nawet po śmierci 😉 Z jednej strony zazdroszczę, a z drugiej chyba chciałbym jeszcze trochę pożyć, bo całkiem lubię życie.