W Polsce najlepiej sprzedającym się autem premium jest od kilku lat niezmiennie Volvo XC60. W ubiegłym roku sprzedano ponad 4200 sztuk tego modelu. Volvo XC60 jest zresztą najchętniej kupowanym modelem szwedzkiej marki, i to nie tylko w naszym kraju. Na całym świecie udział tego średniego SUV-a w całej gamie Volvo to 31%, czyli więcej niż pozostałych modeli (XC40 to 29% udziału). Na polskim rynku XC60 to 38% sprzedaży Volvo Car Poland. Można też zaobserwować tendencję do zwiększonej sprzedaży samochodów z silnikami benzynowymi – obecnie to aż 60%. Udział popularnych niegdyś diesli znacząco spadł, do 33%, choć jeszcze pięć lat temu było to aż 72%.

Powodzenie modelu XC60 łatwo jest wytłumaczyć – to ulubiony samochód dla rodzin oraz tak zwanej „upper middle class”, czyli wyższej klasy średniej. ”. To przede wszystkim przedstawiciele wolnych zawodów: lekarze, prawnicy, architekci, dziennikarze, artyści. W socjologii pojęcie stratyfikacji, czyli właśnie uwarstwienia społecznego, lokuje tę grupę niemal na szczycie drabiny. I to właśnie jest wymarzony „target” dla marek premium.

Volvo najchętniej wybieraną marką

Tak się złożyło, że wśród tych marek premium przedstawiciele upper middle class najchętniej wybierają Volvo. W Stanach Zjednoczonych jest to niemal pewnik, ale i w Europie Volvo zdobywa coraz więcej klientów w tej właśnie grupie. I nie musi się do nich umizgiwać, stosując dziwne chwyty, jak podświetlana gwiazda Mercedesa, czy przypominające przerośnięte zęby świnki morskiej „nerki” BMW. Kto kupi Volvo, i tak pozostanie przy tej marce na resztę życia. Tego wyboru dokonuje się świadomie. Volvo od kilku lat prowadziło konsekwentną wymianę całej gamy modelowej. Proces już się zakończył, a efekty wyraźnie przypadły do gustu grupie docelowej. Nowe Volvo są skromne, dość proste, ale eleganckie. Nie znajdziemy tu wynalazków – sedan to sedan, kombi to kombi, a SUV to SUV. Podejrzewam, że gdyby ktoś w Volvo wpadł na pomysł „zróbmy modnego SUV-a coupé”, doradzono by mu dłuższy spacer w lesie w celu ochłonięcia. Ale konserwatywną formę Volvo łączy z postępową treścią: firma ma swoją własną filozofię bezpieczeństwa i zrównoważonego rozwoju, niczego nie musi robić na siłę. Owszem, zapowiada elektryfikację całej gamy, ale na 2040 rok, a nie na „za chwilę”. Elektryczny model jest na razie jeden, wprowadzono za to hybrydy. I to różne, od najprostszej „miękkiej hybrydy” po klasyczne plug-in ładowane z gniazdka. Każde Volvo XC60 jest więc w jakiś sposób zelektryfikowane. Miękka hybryda jest zresztą dostępna tak z silnikiem benzynowym, jak i wysokoprężnym. I niezależnie od rodzaju napędu uznawana jest za najlepiej działający tego typu układ na rynku, wystarczy poczytać testy w prasie motoryzacyjnej.

Najdroższe, ale i najoszczędniejsze, są warianty hybryd typu plug-in, zwane Recharge. W modelach tegorocznych wprowadzono szereg zmian udoskonalających ten rodzaj napędu. Samochody otrzymały akumulatory trakcyjne o większej pojemności nominalnej (wzrost z 11,1 na 18,8 kWh). Tym samym wzrosła im pojemność użyteczna – z 9,1 na 14,9 kWh. Naturalnym następstwem tej zmiany jest zwiększony dystans, jaki modele PHEV marki Volvo są w stanie pokonać wyłącznie przy użyciu silnika elektrycznego. Zasięg w trybie jazdy na prądzie wynosi teraz od 68 do 91 km (WLTP). Tylną oś napędza silnik elektryczny, którego moc podniesiono o 65% – z 87 na 145 KM. Wzrosła też wartość osiąganego przez niego momentu obrotowego z 240 na 309 Nm. W układzie napędowym pojawił się zintegrowany generator rozruchowy o mocy 40 kW, który pozwolił wyeliminować mechaniczną sprężarkę z silnika spalinowego. Ten generator sprawia, że samochód sprawnie rusza, a przełączanie napędu z elektrycznego na spalinowy następuje niemal niezauważalnie, podobnie jak w miękkich hybrydach. W modelach PHEV marki Volvo poprawiono także pracę układu AWD, oraz zwiększono dopuszczalną masę ciągniętej przyczepy o 100 kg. Silnik elektryczny może teraz samodzielnie napędzać pojazd aż do 140 km/h (wcześniej do 120 – 125 km/h). Znacząco poprawiono dynamikę jazdy hybryd z gamy Recharge podczas jazdy na samym silniku elektrycznym. Mocniejszy silnik elektryczny potrafi też skuteczniej wyhamować pojazd podczas funkcji odzyskiwania energii. Do modeli XC60, S90 i V90 dodano też funkcję One Pedal Drive. Po wybraniu tego trybu, wystarczy puścić pedał gazu, by samochód całkowicie się zatrzymał. Nagrzewnica paliwowa została zastąpiona klimatyzacją wysokonapięciową (HVCH 5 kW). Teraz podczas jazdy na prądzie hybryda w ogóle nie zużywa paliwa i nawet z zamkniętym garażu podczas ładowania można ogrzać kabinę, zostawiając sobie więcej energii do jazdy na prądzie. Silniki spalinowe mają moc 253 KM (350 Nm) w odmianie T6 i 310 KM (400 Nm) w odmianie T8.

Aktualnie sprzedawane Volvo XC60 mają zmienione nie tylko układy napędowe. Najważniejszą zmianą wewnątrz pojazdu jest wprowadzenie nowego systemu informacyjno-rozrywkowego (infotainment), opartego na nowym systemie Android. System pozwala na obsługę zbliżoną do znanej z obsługi telefonu, jednak dostosowaną do trybu głośnomówiącego, zatem bezpieczną podczas prowadzenia samochodu. W ramach nowego systemu wprowadzony będzie również pakiet usług cyfrowych, dostępny dla wszystkich samochodów z Android Automotive. Pakiet usług obejmuje dostęp do aplikacji Google, aplikacji Volvo On Call, bezprzewodowej ładowarki i wszystkich danych niezbędnych dla funkcjonowania systemu. Dostępny będzie także głosowy Asystent Google, nawigacja uznawana za najlepszą w klasie oraz aplikacje zawarte w sklepie Google Play. Asystent Google pozwoli głosowo ustawić temperaturę w samochodzie, wyznaczyć miejsce docelowe, odtwarzać muzykę lub podcasty, a nawet wysyłać wiadomości – wszystko bez konieczności odrywania rąk od kierownicy.

Volvo jako synonim bezpieczeństwa

Bezpieczeństwo w kontekście samochodów rodzinnych ma bardzo duże znaczenie. Tradycyjnie dla Volvo nie zapomniano jednak o bezpieczeństwie. Model XC60 Volvo otrzymał najnowszy zaawansowany system wspomagania kierowcy ADAS (Advanced Driver Assistance System) – składający się z szeregu radarów, kamer i czujników ultradźwiękowych. W zasadzie ADAS to zbiór systemów wspomagania kierowcy, zależnie od producenta, modelu, czy zastosowanego wyposażenia posiadający różne stopnie złożoności, zaawansowania technologicznego i składowe elementy. Volvo swoje systemy zbiorczo określa jako IntelliSafe.

Systemy pomagają utrzymać tor jazdy pomiędzy oznaczeniami pasa ruchu, wykrywają pojazdy znajdujące się w martwym polu lusterek wstecznych, wspomagają parkowanie, informują o znakach drogowych, a nawet zapobiegają kolizjom. Natomiast dzięki nowemu systemowi zawierającemu nawigację Google możliwe jest – i to w czasie rzeczywistym – przekazywanie informacji o utrudnieniach, takich jak roboty drogowe lub inne zdarzenia na drodze. We współpracy z nawigacją samochód nie tylko ostrzeże kierowcę, ale w skrajnych sytuacjach sam dostosuje prędkość do warunków na drodze. Dotyczy to także nagłego pogorszenia warunków atmosferycznych.

Zobacz też: Volvo XC60 Recharge – hybrydowy SUV od Volvo

To wszystko ma, naturalnie, swoją cenę. Nie jest ona jednak aż tak wysoka, jak można by się spodziewać. Najtańsze, ale dobrze wyposażone Volvo XC60 z miękkohybrydowym silnikiem benzynowym to koszt niewiele ponad 211 tysięcy złotych. Większość klientów wybiera jednak wersje droższe, Core lub Plus, kosztujące odpowiednio 12 lub 30 tysięcy złotych więcej. Oferują one jednak dodatkowo wiele elementów zwiększających komfort, jak system bezkluczykowy, elektryczną klapę bagażnika bądź też skórzaną tapicerkę (ze skóry ekologicznej, oczywiście). Na szczycie jest wersja Ultimate, droższa od bazowej aż o 85 tysięcy, ale za to oferująca już prawie wszystko, co można sobie wyobrazić, włącznie z czterostrefową klimatyzacją i panoramicznym, otwieranym oknem dachowym. Ale to jest cena prawdziwego premium, w którym drewno to drewno, a nie lakierowany plastik, aluminium to aluminium – Volvo nie oszukuje, nie udaje. To po prostu są samochody klasy premium, które nie mogą być tanie…

Archiwum: maj 2022