28 lipca na drogach całej Polski pojawi się mnóstwo patroli policji, która będzie przeprowadzała działania kontrolno-prewencyjne. Akcja „kaskadowy pomiar prędkości” ma na celu kontrolowanie poczynań kierowców. Osoby, które miną funkcjonariuszy mogą być mocno zaskoczeni.

Policjanci będą weryfikować przestrzeganie przepisów przez kierowców zarówno w sposób statyczny, jak i dynamiczny. Patrole będą zlokalizowane w miejscach, gdzie główną przyczyną wypadków jest przekroczenie prędkości. W przedsięwzięciu biorą udział także mundurowi z grupy „Speed”, którzy będą korzystać z nieoznakowanych radiowozów.

Na czym polega kaskadowy pomiar prędkości

Kaskadowy pomiar prędkości polega na rozmieszczeniu kilku patroli policji na krótkim odcinku trasy. Taki rodzaj kontroli jest spowodowany tym, że kierowcy często po minięciu służb znacznie przyspieszają twierdząc, że przez jakiś czas nie grozi im kontrola ze strony policjantów. Tym razem będzie inaczej, a osoby tak postępujące mogą być zaskoczone gdy po kilkuset metrach zostaną wezwane do zatrzymania się.

Ponadto komenda wojewódzka będzie dysponować dronem. Dzięki zastosowaniu tego sprzętu policjanci będą mogli zaobserwować wykroczenia, które w innych warunkach by im umknęły np. wyprzedzanie na podwójnej ciągłej, wymuszenie pierwszeństwa względem pieszego czy przejazd na czerwonym świetle.

Policja apeluje do kierujących, aby dostosowywali się do dozwolonych limitów prędkości, a także zmniejszali prędkość w miejscach, „gdzie przepisy i zdrowy rozsądek wymagają zachowania szczególnej ostrożności”. Kierowcy szczególną koncentrację powinni zachować w okolicach przejść dla pieszych, przejazdów dla rowerzystów oraz skrzyżowań.

Archiwum: lipiec 2021