Jak długie jest życie akumulatora?
Średnią żywotność akumulatorów samochodowych określa się na 3-5 lat. Czas ten może być krótszy lub dłuższy zależnie od:
- jakości baterii (a więc i jej ceny),
- intensywności jego wykorzystywania (np. obecność systemu start-stop w pojeździe),
- częstotliwości i długości przetrzymywania w stanie spoczynku
- liczby cykli rozładowanie-ładowanie.
Im jest ich więcej, tym bardziej bowiem spada ogólna wydajność baterii. Nie jest to wadą fabryczną, ale naturalną koleją rzeczy. Im więcej całkowitych rozładowań i częstsze odpalanie samochodu na kable rozruchowe oraz ładowanie akumulatora prostownikiem, tym łatwiej o jego uszkodzenie. Warto przy tym pamiętać, że rozładowanie do zera nie powinno się zdarzać i jest elementem niewłaściwej eksploatacji baterii.
Dlaczego akumulator rozładowuje się do zera?
Odpowiedź na to pytanie zależna jest od sytuacji. Możliwości jest bowiem co najmniej kilka, a te można najprościej podzielić na dwie grupy: rozładowanie baterii na skutek niedopatrzenia kierowcy oraz awaria akumulatora. W przypadku tej pierwszej winne są najczęściej:
- pozostawienie włączonych reflektorów albo lampki wewnętrznej na całą noc,
- długi postój samochodu z odpalonym radiem,
- bardzo intensywne wykorzystywanie prądu w okresie zimowym (ogrzewanie, podgrzewanie lusterek czy foteli).
A co może doprowadzić do samoistnego rozładowania akumulatora, na które sam kierowca nie ma wpływu? To przede wszystkim:
- Niska temperatura powietrza – zima to okres wyjątkowo niesprzyjający wytrzymałości baterii samochodowych. Proces ten jest oczywiście bardziej złożony, ale, ujmując go w wielkim skrócie, niska temperatura zaburza reakcje chemiczne odbywające się wewnątrz akumulatora i będące podstawą jego działania. Chłód obniża poziom przepływu elektrolitu między elektrodami, tym samym ujmując wydajności akumulatora, który zaczyna się stopniowo rozładowywać:
- przy 0 stopniach Celsjusza wydajność maleje o ok. 20%,
- przy -10 stopniach Celsjusza wydajność maleje o ok. 30%,
- przy -20 stopniach Celsjusza wydajność maleje o ok. 50%.
Im niższa temperatura, tym większe więc prawdopodobieństwo, że akumulator padnie całkowicie – szczególnie w nocy. Samochód wówczas długo stoi nieużywany, a chłód doskwiera najmocniej.
- Uszkodzenie alternatora – np. zwarcie, którego skutkiem jest brak możliwości doładowywania akumulatora.
- Naturalne zużycie baterii.
Możliwości rozładowania ogniwa jest więc naprawdę wiele. Trzeba być gotowym na to, że kiedyś może nadejść konieczność jego naładowania – i przede wszystkim wyposażyć się w prostownik.
Jaki prostownik do akumulatora wybrać?
Na wybór prostownika warto poświęcić sporo czasu. Im lepiej dobrany do akumulatora, tym bezpieczniejsze będzie ładowanie baterii. Na rynku dostępne są trzy rodzaje tych ładowarek, jest więc w czym wybierać.
- Mikroprocesorowe (automatyczne) – umożliwiają ładowanie baterii bez wyjmowania akumulatora z samochodu. Co więcej, są sprzętem „smart”. Doładowują ogniwo tylko do bezpiecznego poziomu, po czym utrzymują akumulator na tym poziomie. Wówczas ani nie pozwalają mu się rozładować, ani przeładować. Jeśli dojdzie do jakiegoś spadku napięcia, prostownik samodzielnie wznowi ładowanie.
- Impulsowe – zapewniają wysoką moc ładowania, są niewielkie i lekkie. Stale badają napięcie, dzięki czemu nie ma ryzyka przeładowania akumulatora. Wykazują wysoką wydajność pracy.
- Transformatorowe (standardowe) – najtańsze, o najprostszej budowie, pozbawione elektroniki; i wszelkich zabezpieczeń (np. przed uszkodzeniem na skutek zwarcia). Nie badają stopnia naładowania, wymagają samodzielnej kontroli.
Jak ładować akumulator prostownikiem?
Przede wszystkim należy pamiętać o tym, że ładowanie akumulatora prostownikiem wymaga najwyższego stopnia ostrożności. Pod względem bezpieczeństwa nie można niestety postawić tej czynności obok ładowania baterii smartfona czy laptopa. Nie oznacza to jednak, że nie można ładować akumulatora samodzielnie. Wystarczy zwrócenie szczególnej uwagi na otoczenie. Nawet najmniejsze źródło zapłonu może prowadzić do groźnego w skutkach wybuchu. Podczas doładowywania akumulator wytwarza bowiem łatwopalny i wybuchowy wodór. Palenie papierosa w jego okolicy czy ładowanie obok przenośnego kominka drzewnego może zakończyć się tragedią.
Po najważniejszym ostrzeżeniu możemy przejść do wyjaśnienia krok po kroku, jak ładować akumulator.
Jak odłączyć akumulator z samochodu?
- Załóż rękawice i okulary ochronne – w elektrolicie będącym przewodnikiem energii wewnątrz akumulatora znajduje się między innymi kwas siarkowy. Jest on silnie żrący, dlatego należy się zabezpieczyć przed kontaktem z nim.
- Na wszelki wypadek zaciągnij hamulec ręczny i wyciągnij kluczyki ze stacyjki – teoretycznie akumulator jest rozładowany, jednak przezorny zawsze zabezpieczony.
- Odłącz klemę ujemną (czarną lub niebieską) – w tym celu poluzuj jej zacisk kluczem. Pamiętaj przy tym, by podczas odpinania akumulatora zawsze zaczynać od ujemnej. Odwrotna kolejność to kolejna sytuacja, w której może dojść do wybuchu. Wystarczy wówczas przypadkowy kontakt klucza z nadwoziem w momencie zdejmowania obejmy plusa, by pojawiły się iskry. Dlatego powtórzymy: najpierw zawsze minus! Z kolei podczas późniejszego podłączania akumulatora postępuj na odwrót. Odejmowanie akumulatora od auta = klema ujemna, dodawanie akumulatora do auta = klema dodatnia.
- Odłącz klemę dodatnią (czerwoną) – poluzuj zacisk kluczem.
- Usuń wszystkie inne elementy mocujące – wykręć śruby, pozdejmuj uchwyty.
- Upewnij się, że wszystkie zostały odpięte, po czym wyjmij akumulator. Pamiętaj przy tym, by przygotować się na wagę nawet ponad 20 kg!
- Jeśli dysponujesz akumulatorem obsługowym, uzupełnij poziom elektrolitu – gdy zachodzi taka konieczność.
Jak podłączyć prostownik?
- Najpierw plusy – dodatni (czerwony) „krokodylek” podłącz do dodatniego (czerwonego) bieguna akumulatora.
- Następnie minusy – ujemny (czarny lub niebieski) „krokodylek” podłącz do ujemnego (czarnego lub niebieskiego) bieguna akumulatora.
- Podłącz prostownik do źródła zasilania.
- Wybierz tryb ładowania na prostowniku – jakim prądem ładować akumulator? Wszystko zależy od baterii, a szczegółowe informacje można znaleźć w jej instrukcji. W przypadku kwasowych najbardziej ogólna zasada mówi o tym, że natężenie prądu powinno stanowić maksymalnie 1/10 pojemności baterii. Jeśli więc akumulator ma pojemność 50 Ah (najczęstsza), to natężenie prądu powinno wynosić maksymalnie 5 A. Im wyższe, tym krótszy czas ładowania, jednak gorszy wpływ na żywotność baterii. Warto korzystać z jak najniższego prądu, by ładować akumulator jak najbezpieczniej dla niego.
- Przed odłączeniem przewodów od akumulatora odczekaj około 20 minut – w innym razie gazy wydzielane podczas ładowania mogą doprowadzić do pojawienia się iskier. Ten czas pozwoli baterii „odsapnąć”.
Jak długo ładować akumulator?
Nie ma tutaj jednoznacznej odpowiedzi. O tym, jak długo ładować akumulator, decyduje przede wszystkim jego stan (stopień rozładowania), rodzaj prostownika (standardowy albo mikroprocesowy) i natężenie prądu. Ten drugi typ ładowarki zdecydowanie należy do bardziej polecanych, doładowuje bowiem szybciej i bezpieczniej, między innymi ze względu na stabilizację napięcia. Ładuje akumulator do najbezpieczniejszego poziomu, tj. 14,4 V, a po 2 godzinach przechodzi w tryb „ładowania konserwacyjnego”. Podczas jego trwania podtrzymuje ten stan naładowania i nie dopuszcza do przeładowania.
W przypadku prostownika z regulacją należy samodzielnie pilnować poziomu ładowania. Jednak, próbując odpowiedzieć na pytanie, ile ładować akumulator, można wskazać średnio 10-12 godzin. Należy przy tym zwracać uwagę na temperaturę baterii, która nie może przekroczyć 45 stopni Celsjusza.
Wspomnieliśmy także o zależności związanej z natężeniem prądu. Niskie wartości, takie jak 2 A, mogą wydłużyć czas ładowania nawet do 20 godzin, ale z całą pewnością nie przyniosą ryzyka uszkodzenia baterii. Wszystkie informacje powinny być jednak zamieszczone w instrukcji i nią najlepiej się kierować.
Kiedy akumulator jest naładowany?
Aby poznać stopień naładowania baterii, należy w pierwszej kolejności zmierzyć jej napięcie w stanie spoczynku. Do tego zadania będzie potrzebny miernik napięcia (możliwy do zamówienia w sieci czy kupienia w sklepie motoryzacyjnym za nawet 20 zł), nazywany także miernikiem naładowania akumulatora. Jaką wartość zobaczy użytkownik samochodu, kiedy akumulator jest naładowany? Będzie to od 12,4 do 14,4 V. Niższe wartości oznaczają niedoładowanie baterii.
Drugi krok to zmierzenie napięcia za pomocą miernika podczas rozruchu silnika. Jeśli wyświetlacz wskaże wartość poniżej 10 V, będzie oznaczało to konieczność doładowania akumulatora.
Cały proces nie jest więc bardzo trudny, wymaga jednak poświęcenia mu sporej ilości czasu i wyposażenia się w kilka podstawowych sprzętów. Okulary i rękawice ochronne, miernik napięcia oraz prostownik to absolutne minimum, które pozwoli skutecznie doładować akumulator.
Samochodami i motocyklami jeździ dłużej, niż ma prawo jazdy. Preferuje motoryzację z końca XX wieku, jednak docenia wygodę współczesnych samochodów. Jeśli to tyko możliwe, stara się wykonywać drobne prace mechaniczne i obsługowe własnoręcznie.